Czy warto „walczyć” o odrzucenie spadku pomimo upływu terminu?
Ostatnio reprezentowałem chłopca oraz dziewczynkę, których rodzice nie złożyli w terminie oświadczeń o odrzuceniu spadku po zmarłych dziadkach. W związku z tym wierzyciele zgłosili się z „roszczeniami” do tych dzieci. W prowadzonej sprawie podniosłem szereg argumentów, m. in. (błąd co do prawa, brak odpowiedniego pouczenia, naruszenie dobra dziecka, projekty nowelizacji prawa spadkowego), ażeby uchronić małoletnich od negatywnych skutków braku złożenia oświadczeń o odrzuceniu spadku. Ostatecznie Sąd orzekł o uchyleniu się małoletnich od negatywnych skutków prawnych niezłożenia w ustawowym terminie oświadczeń o odrzuceniu spadku, co w konsekwencji spowodowało odrzucenie spadku po dziadkach.
Należy pamiętać, że brak złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku skutkuje przyjęciem go z dobrodziejstwem inwentarza. Takie przyjęcie spadku pociąga jednak za sobą szereg negatywnych skutków. Spadkobierca wprawdzie ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe do wysokości stanu czynnego majątku spadkowego, z czym jednakże może się łączyć konieczność udziału w procesach sądowych i postępowaniach egzekucyjnych, a także ponoszenie kosztów sporządzenia spisu / wykazu inwentarza oraz strata czasu i zdrowia. Trzeba również pamiętać, że wierzyciele nie będą czekać, aż spadkobierca spienięży majątek spadkowy, lecz zaczną dochodzić swoich roszczeń z tego, z czego egzekucja jest najprostsza, czyli z rachunku bankowego, pensji i oszczędności spadkobiercy.